Czy warto inwestować w aparat fotograficzny dla zawodowców?

Dawniej fotografowanie zostawiało się profesjonalistom. Dziś jednak poziom technologiczny pozwala, by każdy z nas mógł zajmować się tą sztuką. Instagram, Facebook czy Snapchat zachęcają, by dzielić się uchwyconymi chwilami. Jakie więc wymagania warto postawić przy zakupie nowego sprzętu, aby spełniał nasze potrzeby…?

Co najpierw wziąć pod uwagę?

Poszukiwania aparatu na rynku warto zacząć od zrobienia szybkiego rachunku sumienia: do czego potrzebny jest nam aparat? Do jakich zdjęć będziemy go używać? Czy znamy jego podstawowe funkcje, aby móc przyjrzeć się bardziej skomplikowanym ustawieniom? A może wystarczy nam dobrze ustawiony aparat kompaktowy ze świetnie działającym trybem automatycznym?

Aparat powinien odpowiadać naszemu doświadczeniu. Jeśli chcemy rozwijać się w swojej pasji oraz poszerzyć wiedzę, warto zainwestować w lepszy sprzęt, aby móc na nim uczyć się nowych technik. Z drugiej strony zupełnie nieopłacalne amatorom jest kupowanie drogiej i zaawansowanej lustrzanki przeznaczonej profesjonalistom. Laicy na pewno nie wykorzystają od razu wszystkich możliwości aparatu, a jedynie słono zapłacą za prestiż posiadania wysokiej jakości sprzętu, który na początku może nawet mocno zniechęcić zbyt skomplikowanym software’em. Wszystko zależy więc od tego, jaki jest nasz poziom zaawansowania.

Lustrzanka szyta na miarę

Istnieje kilka funkcji, które powinny posiadać aparaty zarówno przyjazne amatorom, jak i przydatne profesjonalistom. Są to: precyzyjne ustawienie ostrości, wielostopniowy stabilizator obrazu, wysokie ISO, szybka oraz cicha mechaniczna migawka oraz tryb rozpoznawania i śledzenia twarzy, szczególnie jeśli fotografujemy hobbystycznie i uzupełniamy naszymi zdjęciami profile społecznościowe. Wysokie ISO pozwala nam pracować nawet w słabym oświetleniu, a autofokus i stabilizacja obrazu sprawią, że znacznie trudniej będzie Ci zrobić słabe zdjęcie.

Im większa matryca, poziomy ISO, szybkość klatek na sekundę czy stopnie stabilizacji obrazu, tym wyższa jest cena sprzętu. Dla przykładu przyjrzyjmy się najnowszej hybrydzie od Canona, przedstawionej na tegorocznej konferencji REIMAGINE Canon – chodzi o aparat Canon EOS R6. Posiada on aż ośmiostopniową stabilizację, ISO 102400 oraz gwarantuje czysty obraz wideo w rozdzielczości do 4K 60 kl./s i Full HD 120 kl./s kosztuje obecnie 12 tysięcy złotych i stworzony został z myślą o prawdziwych profesjonalistach.

Małe może być piękne

Nie oznacza to jednak, że starsi bracia EOS R6 ze stajni Canona gwarantują gorszej jakości zdjęcia, których tworzenie nie sprawi nam prawdziwej radości. Dla porównania: Canon EOS M50 obecnie w cenie 3 tysięcy złotych również nagrywa filmy w rozdzielczości 4K, posiada cztery tryby pomiaru ekspozycji, a ISO można w nim rozszerzyć nawet do 51200. Warto zauważyć, że autofokus wraz z trybem seryjnym wykonuje zdjęcia z prędkością 10 klatek na sekundę i posiada automatyczne dostrajanie ostrości. Czy z tego skorzystamy, a może będzie nam zbyt mało wartości? To zależy już tylko od nas.

Jak widać, wybór dobrej jakościowo lustrzanki lub bezlusterkowej hybrydy nie zawsze jest prosty. Jeśli początkowo uczymy się robić zdjęcia, a nie wiążemy swoich zainteresowań fotografią z pracą zawodową, wpierw poznajmy znaczenie wartości takich jak ISO, AF czy rodzaje matryc (pełnoklatkowa/APS-C). Bez tego sprzęt o wysokich parametrach może być w naszych rękach zupełnie bezużyteczny. Szkoda byłoby za niego przepłacić.

Poprzedni artykułPobieranie filmów z FB – jak ściągnąć film z Facebooka?
Następny artykułJaki laptop dla studenta?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj